grunty burmistrza

Żyto, Żyto, Żyto, Żyto, Żyto… Adam Pawlicki wymienił moje nazwisko kilka razy podczas obrad rady miejskiej, aby na koniec przyznać: „Jarocin nie ma terenów pod inwestycje. To zrobiła opozycja.” Mnie też zaliczył do opozycji i uczynił jednym z winnych takiego stanu rzeczy.

Panie Adamie Pawlicki, kiedy ponad 20 lat temu obejmował Pan funkcję burmistrza, chodziłem do czwartej klasy szkoły podstawowej w Golinie. Kiedy kupował Pan 50 hektarów pól w Golinie, chodziłem do liceum. Kiedy w ramach różnych inwestycji te grunty były wzbogacone o wodociąg, kanalizację, gazociąg, a ostatnio także drogi, kończyłem studia, a następnie prowadziłem własną działalność gospodarczą. I robię to dalej. Nie nabierałem się na przedwyborcze sztuczki jak helikopter z rzekomymi inwestorami, lądujący w Jarocinie. Wiedziałem, że wracając po studiach do gminy Jarocin, będę musiał sam sobie zorganizować pracę.
Nie sądziłem, że kilka lat później, będę poświęcał tyle czasu na działania przeciw Pana planom, które chce Pan realizować wbrew woli mieszkańców. Planom, które – moim zdaniem – nie będą realizowane w interesie mieszkańców. Pan wie najlepiej, komu mają służyć.

Na sesji rady miejskiej żalił się Pan, że w wyniku działań opozycji nie nastąpiło odrolnienie gruntów i dlatego Jarocin nie ma terenów inwestycyjnych. To nieprawda. Negatywnie odrolnienie gruntów w Golinie zostało zaopiniowane przez zebranie sołeckie w Golinie, Wielkopolską Izbę Rolniczą, Marszałka Województwa Wielkopolskiego, więc i negatywnie wniosek rozpatrzył minister rolnictwa. Tego wszystkiego Pan radnym nie powiedział. Nie powiedział Pan także, że odrolnienie kilkudziesięciu hektarów, o które Pan bardzo zabiegał, wcale nie dotyczyło nieruchomości gminnych, ale m. in. Pana prywatnych. Czyli gdyby nawet doszło do odrolnienia, to gmina Jarocin w tej kwestii nadal nie miałaby terenów pod inwestycje. Miałby je Pan.

Półtora roku temu uzbrajaniem Pana prywatnych gruntów w ramach inwestycji gminnych i gminnych spółek, zajął się dziennikarz śledczy Wirtualnej Polski. Wówczas odpierał Pan zarzuty mówiąc: – Działki, których jestem właścicielem od 2009 r., są działkami rolnymi, nie budowlanymi, więc tak trochę na siłę ktoś próbuje łączyć rolnictwo ze strefą inwestycyjną.

Panie Adamie Pawlicki, ludzie w Golinie wiedzą, że nie po to te wodociągi, kanalizacje, gazociąg i drogi przy i na Pana gruntach, aby tam rosło żyto. Szkoda, że przez te dwadzieścia lat nie powstała tak dobrze uzbrojona 50-hektarowa gminna strefa inwestycyjna. Wtedy burmistrz naszej gminy nie mówiłby, że Jarocin nie ma terenów pod inwestycje, a winny temu jest Żyto.

Radosław Żyto

Tags
Skip to content