Na zagospodarowanie terenu po stawach powstał blisko dziesięć lat temu imponujący projekt, którego nigdy nawet nie próbowano realizować.

Całkiem niedawno usłyszałem, że popularny „pawilon”, jak mówimy na budynek położony przy remizie OSP, to centrum Witaszyc. Jest to teza, z którą zgodzić się nie mogę. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że także większość z Was nie wskazałaby tego miejsca w odpowiedzi na pytanie o centrum naszej miejscowości, a przynajmniej nie w pierwszej kolejności. Dla mnie centralne miejsce Witaszyc znajduje się wzdłuż ulicy Kolejowej. Jest to obszar, który zaczyna się od pałacu, a dalej mieszczą się na nim dwa kościoły, szkoła, boisko i Orlik oraz stacja PKP. To właśnie te tereny, z uwzględnieniem także dawnych stawów, powinniśmy mieć na względzie, chcąc upiększyć i ożywić całą miejscowość.

Co zrobić z zaniedbanym boiskiem?

Teren nieczynnego, zaniedbanego boiska trawiastego to miejsce, którego dalszy los powinniśmy dokładnie przedyskutować w jak najszerszym gronie. Odnawiać boisko? A może stworzyć tam wielofunkcyjny plac rekreacyjny z boiskiem do siatkówki, miejscem na małą scenę, siłownią, placem zabaw, ławkami i miejscem na ognisko? Może coś jeszcze innego?

Właśnie od mieszkańców powinniśmy zebrać najlepsze pomysły i przedyskutować je, a następnie konsekwentnie realizować, tak aby to miejsce znów tętniło życiem i było alternatywą na spędzenie wolnego czasu. Niech decyzja należy do nas wszystkich. Jesteśmy tak dużą społecznością, że najwyższy czas, abyśmy stawiali sobie ambitne cele i walczyli o ich realizację.

Rozmawiając z mieszkańcami często słyszę, że w Witaszycach nie ma dokąd pójść, a dzieci nie mają placu zabaw. Jest to pilna potrzeba do realizacji, ale nie na pustym i szarym placu koło remizy, gdzie latem warunków do zabawy zwyczajnie nie będzie, ale w przyjaznym, zielonym środowisku z trawą i drzewami dającymi cień.

Park na stawach

Mamy teren, który wręcz wypada zagospodarować w taki sposób. Jest to obszar przy ulicy Stawnej. Należy tu stworzyć park, tak jak już dawno obiecywano zamiast wyprzedawać kolejne działki. Na zagospodarowanie tego miejsca stworzono lata temu imponujący projekt, który niestety stał się nieaktualny w momencie zbycia przez gminę kolejnych fragmentów tego charakterystycznego dla Witaszyc pasa zieleni. Być może to tu powinniśmy rozważyć budowę Centrum Aktywności Lokalnych? Nowy funkcjonalny budynek, z wejściem bez schodów, połączony z biblioteką i miejscem spotkań, wyposażony w odpowiednio duży parking i otoczony zielenią… Czy nie tak powinno wyglądać takie miejsce?

Zielona szkoła

Na koniec chciałbym jeszcze wspomnieć o szkole, która, moim zdaniem, także jest ważnym miejscem w Witaszycach. To tam dzieci spędzają zwykle największą część dnia i dlatego powinniśmy dbać o nie szczególnie. Stwórzmy tam bezpieczny, przyjazny i inspirujący teren. Po wprowadzeniu ograniczeń prędkości na ulicach wokół szkoły kolejnym krokiem musi być zadbanie o ich oświetlenie i dobre oznakowanie przejść dla pieszych. Przydałaby się także wiata nad stojakami. Marzy mi się odnowienie całej przestrzeni wokół szkolnych budynków, a szczególnie zieleńców pomiędzy pawilonami. Chciałbym, żeby było to miejsce nie tylko służące spędzaniu przerw, ale by można tam również, przy sprzyjającej pogodzie, przeprowadzać lekcje przedmiotów przyrodniczych. Rośliny, świeże powietrze, odpowiednie pomoce dydaktyczne – to urozmaici dzieciakom szkolny dzień i dobrze wpłynie na ich rozwój psychofizyczny.

Musimy stworzyć to nasze „centrum” na nowo, wykorzystując posiadane nieruchomości i zachowując dbałość o mądre, estetyczne i wygodne gospodarowanie wspólną przestrzenią. Wierzę, że można to zrobić!
Grzegorz Gajewski

Na zagospodarowanie terenu po stawach powstał blisko dziesięć lat temu imponujący projekt, którego nigdy nawet nie próbowano realizować.

Na zagospodarowanie terenu po stawach powstał blisko dziesięć lat temu imponujący projekt, którego nigdy nawet nie próbowano realizować.

Tags
Skip to content