Głównym zadaniem każdej gminy jest zaspokajanie podstawowych potrzeb jej mieszkańców. Na przeszkodzie w realizacji wszystkich oczekiwań stoją niestety zbyt ubogie portfele samorządowe. Dlatego też wszyscy oczekujemy od burmistrza i radnych, aby bardzo racjonalnie i mądrze planowali gminne wydatki, nie tylko te, na zaspokajanie własnych interesów.
Już pierwsza pobieżna analiza projektu naszych gminnych finansów na 2024 nasuwa wątpliwości, czy burmistrz kierował się tymi zasadami przy konstruowaniu budżetu na kolejny rok.
Od kilku lat, a w zasadzie od dwóch kadencji, znaczącą pozycję w naszym budżecie stanowią wydatki na tzw. promocję. Każdego roku wraz z pozostałymi radnymi opozycji wskazujemy na znaczące przeszacowanie tej pozycji i nieskuteczność wydawania tych pieniędzy. Mimo to burmistrz zamierza w 2024 roku wydać na ten cel ok 1,5 mln złotych. Wszyscy wiemy z autopsji, że realizowane za te pieniądze zamówienia bardziej przypominają propagandę niż skuteczną promocję gminy Jarocin. Te olbrzymie pieniądze na tzw. działania promocyjne od lat „przerabia” spółka PR.motion, oficjalnie należąca do nauczyciela w szkole muzycznej. O związkach wiceburmistrza Bartosza Walczaka z tą firmą pisaliśmy w poprzednim numerze, ale też informujemy na stronie 5. bieżącego wydania.
Kłują też w oczy zaplanowane na kolejny rok wydatki inwestycyjne, które będą ponoszone na zadania, których realizacja może znacząco podnieść atrakcyjność i wartość prywatnych gruntów Adama Pawlickiego. Na drogę do tzw. terenów inwestycyjnych w Golinie (przebiegającą przez działki Adama Pawlickiego) zaplanowano blisko 10 mln zł. 800.000 zł zapisano na budowę drogi sąsiadującej z gruntami Adama Pawlickiego przy węźle obwodnicy przy ulicy Św. Ducha w Jarocinie. W ubiegłym roku burmistrz kupił prywatnie sporą działkę wzdłuż Lutyni w Wilkowyi, oddaloną o ok. 30 metrów od nieruchomości, na której stoi młyn. Na jego przebudowę z rozbudową burmistrz zaplanował wydać w 2024 roku 3,4 mln zł. Razem na te trzy zadania, obejmujące grunty będące własnością Adama Pawlickiego lub leżące tuż obok, w budżecie pojawiła się kwota prawie 14 mln zł. Stanowi to ponad 30% całej puli wydatków na inwestycje.
Gdy na planowane wydatki na tzw. promocję i niektóre inwestycje drogowe popatrzymy z perspektywy potrzeb mieszkańców, to znaczne ich ograniczenie lub rezygnacja z ich wykonania uwolniłaby środki pozwalające na wybudowanie, na przykład boiska przyszkolnego w Golinie czy przy Szkole Podstawowej nr 4 w Jarocinie. Połączenie kwot, które burmistrz planuje wydać na tzw. promocję i drogę podnoszącą atrakcyjność jego gruntów, pozwoliłoby wybudować kilka dróg osiedlowych.
W ostatnich tygodniach proponowaliśmy na komisjach zmiany w projekcie budżetu na rok 2024, ale niemal każda nasza propozycja była odrzucana przez radnych z klubu Ziemia Jarocińska. Ważniejsze dla Adama Pawlickiego i jego radnych okazują się być wydatki na propagandę i inwestycje dobrze służące prywatnym gruntom włodarza. Hierarchia ważności podstawowych wydatków na rzecz mieszkańców gminy Jarocin została w mojej ocenie decyzją burmistrza i jego radnych poważnie zachwiana.
Jerzy Walczak